Jordania atrakcje najpiękniejsze miejsca

Jordania: chaos, który pokochałem. Atrakcje, najpiękniejsze miejsca, informacje praktyczne. Plan wycieczki na 4 dni.

Jordanię mogę streścić w jednym zdaniu: kocham ten chaos, odnajduję się w nim i jestem z tego dumny 🙂 To był 18. kraj na mojej liście podróżniczej, ale pod wieloma względami Jordania była dla mnie wyjątkowa i pełna pierwszych razów:

  • Pierwszy kraj azjatycki, który odwiedziłem.
  • Pierwszy kraj arabski.
  • Pierwszy z cudów świata na żywo.
  • Pierwsza pustynia.

Każdy z tych „pierwszych razów” zostawił we mnie ślad i dziś chcę podzielić się tym doświadczeniem.

ℹ️ WAŻNE INFORMACJE

  • Czy Jordania jest w Unii Europejskiej? Nie
  • Czy do Jordanii można wjechać na dowód osobisty? Nie
  • Czy do Jordanii można wjechać na paszport? Tak
  • Czy do Jordanii można wjechać na paszport tymczasowy? Tak
  • Czy do Jordanii potrzebna jest wiza? Tak – wiza „on arrival” lub Jordan Pass
  • Jaka waluta w Jordanii? Dinar jordański
  • Ruch drogowy: Ruch prawostronny
  • Czy w Jordanii potrzebne jest międzynarodowe prawo jazdy? Nie
  • Czy drogi w Jordanii są płatne? Nie
  • Oficjalna strona internetowa z informacjami dla turystów: https://visitjordan.com
  • Zawsze sprawdzaj oficjalne informacji na tronie MSZ: https://www.gov.pl/web/jordania/informacje-dla-podrozujacych

🚗 Jazda przez Amman – chaos, który ma swój rytm

Wypożyczyliśmy samochód i ruszyliśmy do Ammanu. Przed wyjazdem słyszałem mnóstwo ostrzeżeń: „Do Ammanu tylko na obrzeża, a do centrum taksówką!” Ale halo – jeździłem kamperem po Neapolu, potrzymaj mi shishę! 😉

Okazało się, że stresowałem się mniej niż dwa dni wcześniej, próbując dojechać do centrum Warszawy. Trzy pasy ruchu, na których spokojnie mieści się pięć samochodów, a między nimi piesi, motocykle i sprzedawcy uliczni. A mimo tego wszystkiego – to działa! Jak? Klakson, światła długie i jedziesz. Europejczyk potrzebuje jasnych zasad, bo inaczej się gubi. W Jordanii? Po prostu jedziesz i starasz się nie zderzyć z innymi. Inni robią to samo. Na pytanie zadane lokalnym kierowcom: „Jakie są właściwie zasady na skrzyżowaniach?”, usłyszałem: „To i tak nie ma znaczenia, po prostu jedziesz.” I wiecie co? To naprawdę działa.


🗺️ Plan podróży dzień po dniu


🗓️ Dzień 1: Amman – pierwsze zetknięcie z chaosem

Pierwszy dzień naszej podróży spędziliśmy w stolicy Jordanii, Ammanie. To miasto, które na pierwszy rzut oka zaskakuje kontrastami. Nowoczesne wieżowce i luksusowe centra handlowe stoją tuż obok tradycyjnych targowisk i niewielkich kawiarni, gdzie czas zdaje się płynąć wolniej.

Spacerując ulicami Ammanu, można dostrzec unikalne współistnienie kultur i religii – kościoły katolickie znajdują się tuż obok meczetów, a dźwięk dzwonów kościelnych często przeplata się z nawoływaniem do modlitwy z minaretów. To niesamowite doświadczenie pokazuje, jak różnorodność może harmonijnie współistnieć w jednym miejscu.

Amman to również miasto o bogatej historii. W tle nowoczesnej architektury góruje Cytadela, starożytne wzgórze, które stanowi jedno z najważniejszych stanowisk archeologicznych w Jordanii. Spacerując między potężnymi kolumnami Świątyni Herkulesa i pozostałościami Pałacu Umajjadów, można poczuć oddech przeszłości. Ze szczytu Cytadeli rozpościera się panoramiczny widok na całe miasto – mozaikę białych budynków wspinających się po wzgórzach i nowoczesnych wieżowców, które wyrastają ponad tradycyjne zabudowania.

Nieopodal Cytadeli znajduje się Teatr Rzymski, monumentalna budowla mogąca pomieścić nawet 6 tysięcy widzów. To niezwykłe miejsce, gdzie historia ożywa podczas letnich przedstawień i koncertów. Siedząc na kamiennych stopniach teatru, łatwo sobie wyobrazić, jak setki lat temu tłumy mieszkańców gromadziły się tutaj, by uczestniczyć w spektaklach i wydarzeniach publicznych.

Na każdym kroku można poczuć tętniące życie tego miasta. W wąskich uliczkach Starego Miasta mieszają się zapachy i dźwięki, które tworzą niezapomnianą mozaikę doświadczeń. Aromat świeżo parzonej kawy z kardamonem, który unosi się z małych kafejek, przyciąga zarówno turystów, jak i lokalnych mieszkańców. Zapach grillowanego mięsa i świeżego chleba zachęca do spróbowania lokalnych specjałów, takich jak mansaf czy chrupiący falafel. Na suku, tradycyjnym targowisku, słychać głośne rozmowy sprzedawców, którzy zachęcają do kupna przypraw, ręcznie wykonanych dywanów czy kolorowych ceramik.

Amman to także miasto kontrastów – nowoczesne centra handlowe stoją tuż obok wiekowych meczetów, a luksusowe restauracje sąsiadują z małymi budkami serwującymi tradycyjne dania. Wieczorem miasto ożywa jeszcze bardziej – kafejki wypełniają się rozmowami, a ulice migoczą światłami neonów.

Pierwszy dzień w Ammanie był dla nas wprowadzeniem do Bliskiego Wschodu – pełnym kolorów, smaków i dźwięków, które na długo pozostaną w naszej pamięci. To miasto, które trzeba odkrywać powoli, krok po kroku, wsłuchując się w jego rytm i chłonąc każdą chwilę. 🌟


🗓️ Dzień 2: Morze Martwe i Góra Nebo

Drugiego dnia naszej podróży opuściliśmy zgiełk Ammanu i udaliśmy się nad jedno z najbardziej niezwykłych miejsc na świecie – Morze Martwe. Wybraliśmy się trasą widokową przez góry. Była to rewelacyjna decyzja – nie brakło takich widoków jak ten poniżej.

To najniżej położony punkt na Ziemi, gdzie słona woda o niesamowitej gęstości pozwala unosić się na powierzchni bez najmniejszego wysiłku. Leżąc na wodzie i patrząc na błękitne niebo, czuliśmy się, jakby czas na chwilę stanął w miejscu. Mówią, że kąpiel w Morzu Martwym to nie tylko relaks, ale także naturalna terapia dla skóry. Nie mogliśmy oprzeć się pokusie nałożenia słynnego błota bogatego w minerały – podobno działa cuda!

Po relaksujących chwilach nad Morzem Martwym ruszyliśmy w kierunku Góry Nebo – miejsca, które ma ogromne znaczenie zarówno dla historii, jak i dla duchowości. Według tradycji to właśnie tutaj Mojżesz ujrzał Ziemię Obiecaną przed swoją śmiercią. Stojąc na szczycie góry, patrzyliśmy na rozległe widoki, które rozciągają się aż po dolinę Jordanu i Morze Martwe. Widok był oszałamiający, a atmosfera miejsca – niezwykle podniosła i pełna spokoju.

Na szczycie góry znajduje się także Bazylika Mojżesza, gdzie można podziwiać starożytne mozaiki przedstawiające sceny z życia codziennego i symbolikę chrześcijańską. Spacerując po tym historycznym miejscu, trudno było oprzeć się refleksjom nad historią i znaczeniem tego wzgórza dla tak wielu ludzi przez tysiąclecia.

Drugi dzień naszej podróży był pełen kontrastów – od beztroskiego unoszenia się na słonych wodach Morza Martwego po refleksyjne chwile na Górze Nebo. To był dzień, który zapadnie nam w pamięć na długo – zarówno ze względu na piękno krajobrazów, jak i głębię historii, która się z nimi wiąże.


🗓️ Dzień 3: Petra – cud świata

Trzeci dzień naszej podróży spędziliśmy w jednym z najbardziej niezwykłych miejsc na świecie – Petrze, starożytnym mieście Nabatejczyków, uznawanym za jeden z siedmiu nowych cudów świata. To miejsce, które przenosi w czasie i sprawia, że każdy krok wydaje się odkrywaniem nowego rozdziału historii.

Nasza przygoda rozpoczęła się od spaceru przez wąwóz Al-Siq – wąską, malowniczą szczelinę w skałach, która prowadzi do serca miasta. Otoczeni wysokimi, różowoczerwonymi ścianami skalnymi, czuliśmy się jakbyśmy wkroczyli do tajemniczego świata ukrytego przed wzrokiem zwykłych śmiertelników. Promienie słońca przebijające się przez szczeliny tworzyły magiczną grę światła i cienia, a każdy kolejny krok budował napięcie przed tym, co miało nadejść.

I wtedy… pojawił się Skarbiec (Al-Khazneh) – najsłynniejsza fasada Petry, monumentalna i zdumiewająca w swoim pięknie. Widok tego wykutego w skale arcydzieła jest jednym z tych momentów, które na zawsze pozostają w pamięci. Staliśmy w ciszy, podziwiając misternie zdobioną fasadę, która przetrwała wieki.

Ale Petra to znacznie więcej niż tylko Skarbiec. Spędziliśmy cały dzień, eksplorując kolejne zakamarki tego starożytnego miasta – Klasztor Ad-Dajr, imponujący w swojej wielkości i majestatycznie położony na wzgórzu, Ulicę Fasad, pełną wykutych w skale grobowców, oraz Teatr Nabatejski, który kiedyś gromadził tysiące widzów.

Wspinaliśmy się na kolejne punkty widokowe, skąd panorama Petry zapierała dech w piersiach. Spacerując pośród ruin, można było niemal usłyszeć echa dawnych rozmów kupców i pielgrzymów, którzy przemierzali ten szlak handlowy tysiące lat temu.

Petra to miejsce, którego nie da się opisać w kilku zdaniach. To miasto-widmo, pełne tajemnic i historii, które wciąż budzi podziw i szacunek dla jego twórców. Opuszczając to niezwykłe miejsce, mieliśmy poczucie, że zostawiamy tam kawałek siebie – ale w zamian zabieramy wspomnienia, które pozostaną z nami na zawsze.

🏛️ Informacje praktyczne – Petra

📍 Darmowy parking:
👉 Pinezka do darmowego parkingu
Parking znajduje się w pobliżu wejścia do starożytnego miasta i jest świetnym miejscem na pozostawienie samochodu bez dodatkowych opłat.


🕒 Godziny otwarcia:

  • Lato (maj–wrzesień): 6:00–18:00
  • Zima (październik–kwiecień): 6:00–16:00
  • Petra by Night (nocne zwiedzanie): 20:30–22:30 (tylko poniedziałki, środy i czwartki)

Warto przyjść jak najwcześniej rano, aby uniknąć tłumów i cieszyć się spokojem tego niezwykłego miejsca.


🚗 Jak się dostać:

  • Samochodem: Najwygodniejsza opcja to wynajęty samochód. Trasa z Ammanu do Petry zajmuje około 3 godziny (230 km).
  • Autobusem: Z Ammanu kursują autobusy JETT Bus, które dowożą bezpośrednio do wejścia do Petry. Przejazd trwa około 4 godziny.
  • Taksówką lub prywatnym transferem: Droższa opcja, ale zapewnia wygodę i elastyczność czasową.

💰 Koszt wstępu:

🎟️ Standardowe bilety:

  • Bilet jednodniowy: 50 JOD (około 300 PLN)
  • Bilet dwudniowy: 55 JOD (około 330 PLN)
  • Bilet trzydniowy: 60 JOD (około 360 PLN)

🎟️ Jordan Pass:
Jeśli planujesz odwiedzić kilka atrakcji w Jordanii, Jordan Pass to świetna opcja. Wstęp do Petry jest wliczony w cenę, pod warunkiem, że spędzisz w Jordanii co najmniej 3 noce.

  • Jordan Pass z jednodniowym biletem do Petry: 70 JOD (około 420 PLN)
  • Jordan Pass z dwudniowym biletem do Petry: 75 JOD (około 450 PLN)
  • Jordan Pass z trzydniowym biletem do Petry: 80 JOD (około 480 PLN)

📝 Wskazówka: Jordan Pass dodatkowo pokrywa koszt wizy wjazdowej do Jordanii, co pozwala zaoszczędzić około 40 JOD (240 PLN).


✅ Warto wiedzieć:

  • Przygotuj się na długi spacer – główne atrakcje, takie jak Skarbiec czy Klasztor, wymagają kilkukilometrowego marszu.
  • Zabierz ze sobą wodę, krem z filtrem UV i wygodne buty.
  • Możesz wynająć osiołka lub wielbłąda, ale upewnij się, że zwierzęta są dobrze traktowane.

Petra to jedno z 7 Nowych Cudów Świata i miejsce, które trzeba zobaczyć choć raz w życiu. 🏜️✨


🗓️ Dzień 4: Wadi Rum – magia pustyni

Czwarty dzień naszej podróży przeniósł nas do świata, który wydaje się nie z tej ziemi – do Wadi Rum, nazywanego także Doliną Księżycową. To miejsce, gdzie surowe, czerwone piaski pustyni spotykają monumentalne formacje skalne, a horyzont wydaje się nie mieć końca. Krajobraz Wadi Rum jest tak niezwykły, że posłużył jako sceneria dla wielu hollywoodzkich filmów, w tym Marsjanina Ridleya Scotta.

Nasza przygoda rozpoczęła się od przejażdżki pickupem po pustynnych bezdrożach. Wiatr smagał twarz, a piasek unosił się za naszym pojazdem, tworząc złocistą mgiełkę. Każdy postój odsłaniał przed nami nowe, fascynujące formacje skalne – niektóre wyglądały jak gigantyczne grzyby, inne jak naturalne mosty zawieszone nad ziemią.

Zachód słońca w Wadi Rum to moment, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Kiedy słońce zaczęło chować się za horyzontem, całe niebo zapłonęło odcieniami czerwieni, pomarańczy i różu. Czas na chwilę zwolnił, a my siedzieliśmy w ciszy, chłonąc ten niezwykły spektakl natury.

Po zmroku dotarliśmy do naszego pustynnego obozu. Noc pod gwiazdami na pustyni to doświadczenie jedyne w swoim rodzaju. Niebo nad Wadi Rum jest krystalicznie czyste, a widok Drogi Mlecznej rozciągającej się nad nami zapiera dech w piersiach.

🏜️ Wadi Rum – magia pustyni, która zostaje w sercu

Wadi Rum to coś więcej niż tylko pustynia – to przestrzeń pełna spokoju, magii i niesamowitej energii. To miejsce, gdzie czas przestaje mieć znaczenie, a człowiek może poczuć prawdziwe połączenie z naturą i samym sobą. Wśród monumentalnych, czerwonych skał i złotych wydm, każdy oddech staje się głębszy, a myśli klarowniejsze.

Noc spędzona pod milionem gwiazd w beduińskim namiocie to doświadczenie, które trudno porównać z czymkolwiek innym. Cisza pustyni otula jak miękki koc, a ognisko, wokół którego zbierają się podróżnicy, staje się miejscem wymiany historii i marzeń.

Każdy krok po Wadi Rum to podróż w głąb samego siebie. To tu można wspiąć się na strome skały, podziwiać zachód słońca malujący piaski na odcienie złota i czerwieni, a potem zanurzyć się w chłodzie nocy, wsłuchując się w szum pustynnego wiatru.

Opuściliśmy tę krainę z poczuciem wdzięczności za doświadczenia, które dane nam było przeżyć – za prostotę, która okazała się najpiękniejszym luksusem, i za chwilę zatrzymania w świecie, który pędzi zbyt szybko. Wadi Rum to nie tylko miejsce na mapie, to przestrzeń w sercu, do której chce się wracać. 🌟


🍽️ Kuchnia, która zostaje w pamięci

Jedzenie w Jordanii? Prawdziwa rewelacja! Każdy posiłek to uczta dla zmysłów, pełna aromatów, kolorów i bogactwa smaków, które na długo pozostają w pamięci.

Na stołach króluje hummus – kremowy, aksamitny, z odrobiną oliwy z oliwek i szczyptą kuminu. Idealnie komponuje się ze świeżo wypiekanym chlebem pita, który smakuje najlepiej jeszcze ciepły. Falafel, chrupiące kuleczki z ciecierzycy, podawane z warzywami i sosem tahini, były stałym elementem naszych posiłków.

Nie zabrakło także grillowanych mięs, które w Jordanii przyrządza się z prawdziwą maestrią. Soczyste kebaby, delikatny kurczak marynowany w jogurcie i przyprawach, czy jagnięcina prosto z rusztu – wszystko było idealnie doprawione i rozpływało się w ustach.

Do każdego dania podawane są aromatyczne przyprawy – cynamon, kardamon, sumak, za’atar – które nadają potrawom charakterystyczny, głęboki smak. A do tego zawsze świeże warzywa: soczyste pomidory, chrupiące ogórki, aromatyczna kolendra i świeża mięta.

Nie sposób nie wspomnieć o sałatce tabbouleh, pełnej natki pietruszki, pomidorów i kaszy bulgur, skropionej sokiem z cytryny i oliwą. To proste danie jest jednocześnie orzeźwiające i sycące.

Na zakończenie posiłku obowiązkowo musiała pojawić się słodka herbata z miętą lub kawa po arabsku – mocna, gęsta i doprawiona kardamonem.

Każdy posiłek w Jordanii to nie tylko zaspokojenie głodu, ale prawdziwa celebracja smaku i gościnności. W tym kraju jedzenie to nie tylko codzienna rutyna – to część kultury, tradycji i sztuka, która jednoczy ludzi przy wspólnym stole. Jeśli kiedykolwiek mielibyśmy wrócić do Jordanii (a mamy taką nadzieję!), to jednym z głównych powodów byłaby właśnie tamtejsza kuchnia.


🌍 Dlaczego warto odwiedzić Jordanię?

Podsumowując, Jordania to kraj, który zaskakuje na każdym kroku. To miejsce, gdzie chaos drogowy staje się poetyckim tańcem, a pustynne krajobrazy przenoszą w inną rzeczywistość. Każdy zakątek tego kraju skrywa coś wyjątkowego – od starożytnych ruin Petry, przez majestatyczną pustynię Wadi Rum, aż po spokojne wody Morza Martwego. To podróż, która na długo zostaje w pamięci i zmienia sposób postrzegania świata.

Warto tam polecieć, bo:

✈️ Lot trwa tylko 4 godziny.
Jordania jest na wyciągnięcie ręki – krótki lot sprawia, że można tam polecieć nawet na przedłużony weekend, nie tracąc zbyt wiele czasu na podróż.

🤝 Jest to kraj otwarty i przyjazny turystom.
Jordańczycy słyną z gościnności i życzliwości wobec przyjezdnych. Bez względu na to, czy spacerujesz uliczkami Ammanu, czy odpoczywasz na pustyni, zawsze możesz liczyć na uśmiech i pomocną dłoń.

🏜️ Można zobaczyć jedne z najpiękniejszych krajobrazów na świecie.
Widok różowych skał Petry o wschodzie słońca, bezkresne przestrzenie Wadi Rum, które wyglądają jak sceny z filmu science-fiction, czy unoszenie się na wodzie Morza Martwego to doświadczenia, których nie da się opisać słowami.

🍲 Kuchnia jest po prostu fenomenalna.
Jordańskie dania to uczta dla podniebienia – aromatyczne przyprawy, soczyste mięsa, świeże warzywa i słynna potrawa mansaf przyrządzana na bazie jagnięciny i jogurtu. A do tego słodkości, takie jak baklawa czy kunafa, które rozpływają się w ustach.

Jordania to kierunek, który łączy historię, kulturę i niesamowitą przyrodę. To miejsce, gdzie można poczuć ducha Bliskiego Wschodu i doświadczyć czegoś zupełnie nowego. 🌟

🛂 Informacje praktyczne: Wiza i Jordan Pass

Przed podróżą do Jordanii warto przygotować się nie tylko na niesamowite widoki i smaki, ale także na kilka formalności.

Wiza – Aby wjechać do Jordanii, większość turystów potrzebuje wizy. Można ją uzyskać na lotnisku po przylocie lub w wybranych przejściach granicznych. Jej koszt to zazwyczaj około 40 JOD (dinarów jordańskich).

Jordan Pass – Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zakup Jordan Pass przed przyjazdem. To pakiet turystyczny, który nie tylko zawiera opłatę za wizę, ale także daje darmowy dostęp do ponad 40 atrakcji turystycznych, w tym do Petry, Wadi Rum i wielu innych miejsc.

Jordan Pass można kupić online przed wyjazdem, a jego koszt zależy od liczby dni, które planujesz spędzić w Petrze:

  • 70 JOD – jednodniowy dostęp do Petry
  • 75 JOD – dwudniowy dostęp do Petry
  • 80 JOD – trzydniowy dostęp do Petry

Warto pamiętać, że Jordan Pass opłaca się tylko wtedy, gdy planujesz odwiedzić więcej niż jedną główną atrakcję, ponieważ same bilety wstępu do Petry są droższe niż cały pakiet.

Podsumowując – jeśli masz w planach zwiedzanie Jordanii, Jordan Pass to absolutny must-have. Oszczędzasz czas, pieniądze i unikasz zbędnych formalności na miejscu. A zaoszczędzone środki? Możesz wydać na dodatkową porcję falafela! 😊

Jordan Pass kupisz przed wyjazdem na oficjalnej stronie https://www.jordanpass.jo/


🌟 Podróżujcie, odkrywajcie, bądźcie ciekawi świata!

A jeśli macie pytania o Jordanię – śmiało piszcie w komentarzach. Chętnie podzielę się wskazówkami! Sprawdź również inne wpisy na Blogu lub Mapie Wspomnień

Artur Tomaszczyk
artur@tomaszczyk.org

Podróże to moja pasja i sposób na poznawanie świata z bliska – jego kultur, smaków i krajobrazów. Choć na co dzień jestem związany z branżą IT, gdzie od lat zarządzam sieciami i rozwijam projekty technologiczne, to każdą wolną chwilę poświęcam na odkrywanie nowych miejsc. Fascynują mnie lokalne zwyczaje, historie mieszkańców i detale, które tworzą niepowtarzalny klimat każdego miejsca. W moich podróżach łączę ciekawość technologiczną z zachwytem nad przyrodą i architekturą. ADHD dodaje moim wyprawom nieco chaosu, ale też masę spontaniczności i kreatywności. Dzięki temu każdy wyjazd staje się niezapomnianą przygodą, pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji. Na blogu i Instagramie dzielę się relacjami z podróży, praktycznymi poradami i spostrzeżeniami, które – mam nadzieję – zainspirują Cię do własnych przygód. Zapraszam do wspólnego odkrywania świata – krok po kroku, historia po historii!

No Comments

Post A Comment